Biegun samotności. Myśląc o pomocy innym, nie zapominajmy o seniorach

P onad 40 proc. osób 65+ nie utrzymuje relacji pozarodzinnych, a 10 proc. nie ma kontaktu z nikim. Mówimy o milionie osób, którymi nikt się nie interesuje – zwraca uwagę Katarzyna Scheer, prezeska Fundacji Biedronki. I zachęca do większej uważności oraz sąsiedzkiej pomocy.

Z Katarzyną Scheer rozmawiamy o polskich seniorach, ich kondycji, potrzebach, ale też fascynującej różnorodności, której często nie chcemy zauważać, nadmiernie upraszczając swój sposób myślenia o tej grupie. A to błąd i duża strata, także dla nas.

Rozmowa z Katarzyną Scheer, prezeską Fundacji Biedronki

Monika Rosmanowska: Seniorzy to duża i zróżnicowana grupa. Mówimy tu zarówno o generacji silver, młodych duchem i wciąż ciekawych świata osobach 60+, często aktywnych, także zawodowo, jak i 80-, 90-latkach. Chcąc nakreślić portret polskiego seniora, w całej jego różnorodności, co możemy powiedzieć o tych osobach?

Katarzyna Scheer: Chyba wszyscy mamy tendencję do przedstawiania uproszczonego obrazu i zero-jedynkowego postrzegania seniorów, oczywiście przez pryzmat wieku. Tymczasem mamy do czynienia z bardzo zróżnicowaną grupą. Nie ma jednego doświadczenia bycia seniorem. Już sam fakt, że mówimy o osobach, u których różnica wieku wynosi nawet 40 lat sprawia, że trudno mówić o jednorodności. Pamiętajmy też, że każdy z nas jest inny i wiek nie pozbawia nas naszych właściwości. Co ciekawe, im człowiek jest starszy, tym większy pojawia się rozdźwięk między tym, jak sam się czuje, a jak postrzega go otoczenie.

Jak wygląda codzienność seniorów? Z jakimi wyzwaniami się mierzą?

Zacznę od tego, że osoby starsze są ogólnie zadowolone z życia. Między bajki można włożyć stwierdzenie, że poczucie szczęścia zarezerwowane jest tylko dla młodych. Seniorzy mają poczucie satysfakcji. Doceniają swoją dojrzałość, życiową mądrość i to, że potrafią dostrzec, co jest w życiu ważne.

Krzywdzące jest też postrzeganie wszystkich jako osób potrzebujących. Wielu seniorów w pełni cieszy się życiem, są otoczeni przez rodzinę, przyjaciół, znajomych. Te osoby nie szukają wsparcia. Z drugiej jednak strony mamy biegun samotności, na który nie powinniśmy się godzić. Myślę tu o osobach zamkniętych na 4. piętrze w bloku bez windy, które świat oglądają tylko z balkonu, dziadkach mieszkających we wsi, która wyludniła się przez emigrację czy wreszcie sędziwych rodzicach dorosłych niepełnosprawnych, którzy każdą chwilę poświęcają swojemu dziecku. Ta kwestia wymaga uwagi. Polscy seniorzy mają też zdecydowanie mniej znajomości czy kontaktów pozarodzinnych niż ich rówieśnicy z Zachodu. Jak podaje GUS, ponad 40 proc. osób 65+ w zasadzie nie utrzymuje żadnych relacji poza najbliższymi, a 10 proc. nie ma kontaktu z nikim. Mówimy o milionie osób, którymi nikt się nie interesuje.

A jak rzeczywistość polskiego seniora ma się do warunków życia osób starszych w innych krajach?

Co ważne, poczucie zadowolenia z życia jest u nas na podobnym poziomie. Polscy seniorzy są natomiast mniej aktywni. Zawodowo, fizycznie, rzadziej też korzystają z dóbr kultury. Na szczęście, patrząc na dane z ostatnich lat, aktywność ta rośnie, co jest związane ze zmianą pokoleniową.

Polscy seniorzy są też gorszego zdrowia. 35 proc. osób w wieku 65+ cierpi na co najmniej dwie choroby przewlekłe. To niemal dwa razy więcej niż wynosi średnia unijna. A przecież choroby te nie pojawiają się nagle. Pracujemy na nie przez dekady.

Podobnie jak na wspomnianą przez Panią samotność.

To prawda, relacje z innymi nawiązujemy na wczesnym etapie życia. Przyjaźnie szkolne czy studenckie są tymi najtrwalszymi. Późniejsze znajomości, np. w firmie, są zazwyczaj krótsze, bardziej płytkie. Zmieniamy pracę i miejsce zamieszkania. Relacje te mają więc mniejszą szansę przetrwania.

Nastąpiła też pokoleniowa zmiana stylu życia. I to na tyle szybko, że seniorzy nie mieli szans się do niej przystosować. Starsi zostali ukształtowani w modelu, w którym żyje się głównie dla rodziny, dla niej też pracuje i z nią spędza czas wolny. Tymczasem pokolenie osób młodszych i w średnim wieku daje dziś sobie więcej przestrzeni na realizowanie własnych pasji i zainteresowań. W mniejszym stopniu koncentrujemy się na zaspokojeniu emocjonalnych potrzeb starszego pokolenia. Ludzie też częściej migrują, a to utrudnia regularne kontakty. Pokolenie, które stawiało na relacje rodzinne nie do końca może dziś liczyć na pełną wzajemność.

Dlatego tak ważne jest, by umożliwić seniorom nawiązywanie relacji. Warto też samemu stwarzać okazje do powstania nowych znajomości, porozmawiać z sąsiadem, sprawdzić, czy w pobliżu nie ma klubu zainteresowań. Słowem, poszukać obszaru, gdzie można znaleźć ludzi o podobnym sposobie myślenia. W Wielkiej Brytanii łączy się w grupy dyskusyjne osoby, które mają podobne życiowe doświadczenia czy zainteresowania. Ludzie ci regularnie rozmawiają ze sobą przez telefon.

Seniorzy to także grupa, o której często zapominamy. Mam wrażenie, że chętniej wyciągamy pomocną dłoń do dzieci, osób chorych, niepełnosprawnych. Dlaczego tak się dzieje?

Trochę się seniorów obawiamy. Zastanawiamy się, czy sobie poradzimy, czy ten kontakt nie będzie przygnębiający. Warto te obawy oswajać i dostarczać ludziom rzetelną wiedzę na ten temat. Dobrze jest też promować dobre przykłady – z naszych doświadczeń wynika, że wolontariusze czerpią ogromną satysfakcję z kontaktu z seniorami.

Relatywnie niewiele jest też organizacji – choć trzeba uczciwie powiedzieć, że to się zmienia – które koncentrują się na potrzebach seniorów. Co cieszy, świadomość tego, że jako społeczeństwo się starzejemy rośnie i to sprawia, że nasza uważność na potrzeby seniorów też zaczyna rosnąć.

Jak więc dbać o tych, którym tyle zawdzięczamy?

Ważne, by zmienić dotychczasowe nastawienie. Postrzeganie seniorów głównie przez pryzmat wieku jest krzywdzące, sami też wiele tracimy. Warto popracować nad bardziej zniuansowanym spojrzeniem i odłożyć wiek na bok. To prowadzi do naprawdę odkrywczych wniosków.

Jesteśmy też społeczeństwem, które oczekuje, że to rodzina zaopiekuje się osobą starszą, gdy ta będzie tego potrzebowała. To z różnych względów może okazać się trudne. Ludzie migrują, nie mają dzieci lub nie są z bliskimi w dobrych relacjach. Żeby nam się dobrze żyło, powinniśmy budować małe kręgi samopomocy. To się doskonale sprawdziło na początku pandemii. Obserwowaliśmy falę zainteresowania, solidarności, pomocy na niewielką skalę. I właśnie na rozwój małych, niezobowiązujących form sąsiedzkiej pomocy mocno bym dziś stawiała. Instytucjonalne deficyty jesteśmy w stanie uzupełnić większą uważnością i reakcją na potrzeby na lokalnym poziomie.

A jak ważna jest dbałość o budowanie i podtrzymywanie międzypokoleniowych relacji?

Do życia w rodzinach wielopokoleniowych już nie wrócimy. Trzeba więc szukać sposobu, by ludzie w różnym wieku mogli się spotkać, także pozarodzinnie. Jest wiele takich inicjatyw. W szkołach realizowane są projekty, które wymagają od dzieci współpracy z seniorami, są też próby łącznia przedszkolaków z podopiecznymi domów opieki. W Łodzi powstał pierwszy dom wielopokoleniowy. Zamieszkali w nim ludzie z różnymi potrzebami, którzy mogą sobie nawzajem pomagać.

Fundacja Biedronki działa od ponad roku. W jaki sposób wspiera seniorów?

Największym naszym działaniem jest program pomocy finansowej dla seniorów w trudnej sytuacji, realizowany wspólnie z Caritas. 10 tys. osób otrzymuje kartę przedpłaconą, którą co miesiąc zasilamy kwotą 150 zł. Tą kartą można płacić za zakupy w sklepach Biedronka.

Karta jest wysoko oceniana, bo daje ludziom możliwość wyboru – nie dostają paczki z produktami, które muszą zużyć, niezależnie od tego, czy ich potrzebują czy też nie, ale sami decydują, na co wydają tę dodatkową pomoc. Karta zapewnia im też anonimowość. Nie czują się beneficjentami pomocy społecznej, lecz klientami. Wielu doceniło też bezgotówkową formę płatności. Co ważne, karta przyczyniła się także do poprawy odżywiania – seniorzy zaczęli kupować bardziej wartościowe produkty, takie jak owoce, mięso czy nabiał.

Wracając jednak do samych seniorów – to, co nas uderza, gdy z nimi rozmawiamy, to fakt, że samotność jest dziś jedną z najczęściej deklarowanych bolączek. Dlatego też w tym roku kładziemy ogromny nacisk na zwiększenie liczby wolontariuszy w tym programie i przygotowanie ich do pracy z seniorami. Wskazujemy, na czym polega specyfika pracy z osobą starszą i jak mądrze należy ją wspierać. Co ciekawe, wśród wolontariuszy sporo jest też seniorów. I to jest wspaniałe. Bo osoby starsze mogą też być liderami działań.

Co cieszy, coraz więcej osób chce pomagać seniorom, ale – jak już wspomniałam – trochę się tego obawia. Stąd pomysł na podręcznik "Pomagam seniorowi" oraz szkolenia online. Stworzyliśmy je wspólnie ze Szlachetną Paczką. Chcieliśmy dodać zainteresowanym odwagi, dostarczyć im wiedzy i narzędzi, które mogą ułatwić decyzję o zaangażowaniu. Są to konkretne pomysły na spotkania, na spędzanie razem czasu, ale też podpowiedzi, gdzie szukać inspiracji.

Podręcznik cieszy się zainteresowaniem. Robimy właśnie kolejny jego dodruk. Zgłaszają się też do nas organizacje, które chcą dystrybuować nasz przewodnik wśród swoich wolontariuszy. W sieci jest oczywiście dużo wartościowych treści, jednak ich wyszukanie jest czasochłonne i dość trudne.

Poza tym w czasie pandemii pomocą objęliśmy instytucje opiekujące się seniorami – domy pomocy społecznej, zakłady opiekuńczo-lecznicze, hospicja, schroniska dla osób bezdomnych. Przekazywaliśmy im środki ochronne, higieniczne i dezynfekujące o wartości ponad 8 mln zł. W grudniu przygotowaliśmy dodatkowo 40 tys. paczek z prezentami dla mieszkańców tych miejsc, by pokazać im, że nawet w tak trudnym czasie jest ktoś, kto o nich myśli.

Inspirujecie Państwo innych, a co Państwa inspiruje?

Na mnie osobiście wrażenie robi podejście brytyjskie. Brytyjczycy zdefiniowali najważniejsze wyzwania, wśród których – obok takich tematów jak sztuczna inteligencja czy przyszłość mobilności – znalazło się także starzenie się społeczeństwa. Postawili sobie za cel, aby do 2035 roku wszyscy obywatele zyskali 5 dodatkowych lat życia w zdrowiu i z zachowaniem samodzielności. Powstał całościowy plan działań prowadzących do tego celu i idą za nim konkretne środki, przede wszystkim na innowacje. Duży nacisk położony jest na zdrowie i profilaktykę, ale przede wszystkim chodzi tu o tworzenie sprzyjającego otoczenia i dostarczanie rozwiązań, które sprawiają, że starsze osoby są w stanie samodzielnie i bezpiecznie funkcjonować. To, czy środowisko jest pozbawione barier, czy starsza osoba może korzystać z udogodnień, czy ma dostęp do transportu publicznego i dom, który jest bezpieczny, sprawia, że jest w stanie dłużej prowadzić w miarę aktywne życie.

Jak sprawić, byśmy byli jak najlepiej przygotowani do starości? Jak tworzyć środowisko, w którym ludzie z różnymi ograniczeniami mogą dobrze funkcjonować? To mnie fascynuje.

Mówimy o systemowych zmianach

Tak, ale pamiętajmy, że zmiana systemowa zwykle od czegoś się zaczyna. Potrzebna jest pewna masa krytyczna zarówno jeśli chodzi o świadomość, jak i oddolne inicjatywy. Nawet w obszarach, w których dopiero startujemy i do zmiany wciąż jest daleko, warto podejmować wysiłek.

Jako fundacja chcemy na przykład wspierać geriatrię. W Polsce jest niewiele ponad 400 geriatrów, a oddziały geriatryczne są głównie w dużych miastach, dostęp do opieki jest więc ograniczony. Ale też wiele osób w podeszłym wieku pomocy geriatry nie szuka. Trzeba zacząć od budowania świadomości, tłumaczenia, kim jest lekarz geriatra i czym się zajmuje. To jest wartość sama w sobie.

Za nami pierwszy rok działania fundacji. Jakie wyzwania czekają Państwa w przyszłości?

Na pewno chcemy kontynuować dotychczasowe projekty. Rozwijać program pomocy materialnej, połączonej ze wsparciem wolontariuszy. Chcielibyśmy się też skupić na temacie zdrowia. Jest mnóstwo problemów zarówno na poziomie świadomości i profilaktyki, jak i dostępu do leczenia, w których możemy się przyczynić do poprawy.

To, że zaczęliśmy funkcjonować dokładnie w momencie wybuchu pandemii miało wpływ na naszą działalność – zaangażowaliśmy się mocno w doraźną pomoc. Dziś chcemy pracować bardziej długofalowo, stawiać na programy, które mają szansę przyczynić się do zmiany systemowej.

Chcemy też skupić się na rozwiązywaniu problemów najbardziej potrzebujących seniorów, z mniejszych miejscowości, terenów wiejskich, gdzie pomoc jest mniej dostępna, a zagrożenie różnymi formami wykluczenia jest większe. Chcemy też wrócić do tematu aktywizacji, w czym przeszkodziła nam pandemia.

Trzymam mocno kciuki, szczególnie za tę aktywizację.

Tak, powrót do spotkań twarzą w twarz jest niezwykle ważny, nie tylko dla seniorów.

Polecamy:

Mądrość płynąca z doświadczenia. O poradach naszych dziadków, które nie tracą na aktualności

S tare włoskie przysłowie mówi: "Jeśli nic nie idzie dobrze, zadzwoń do babci". Trudno się z nim nie zgodzić. Dziadkowie to prawdziwe skarby – poza bezwarunkową miłością, obdarzają nas mnóstwem porad, za którymi stoi ogromne doświadczenie życiowe. Czasami brzmią one enigmatycznie czy wręcz zabawnie, jednak niosą uniwersalne prawdy, które mogą podnieść na duchu czy pomóc w podjęciu decyzji.

Pewien amerykański aktor i komik, obecnie w sędziwym wieku (w lipcu skończy 84 lata), zastanawiał się niegdyś, co takiego jest w dziadkach, że są tak bardzo kochani. Orzekł, że "są darem Boga dla dzieci. I jeśli dzieci mogą zobaczyć, usłyszeć i poczuć to, co ci ludzie mają do zaoferowania, mogą dojrzewać w szybkim tempie". Prawda. Babcia i dziadek mogą być po trosze rodzicami, nauczycielami, ale i najlepszymi przyjaciółmi młodszych pokoleń. Jeżeli dobrze wsłuchamy się w ich słowa, możemy wynieść z nich mądrość, która nie straci na aktualności.

Słowniczek ze złotymi myślami

Zdarza się, że powiedzonka naszych dziadków brzmią nieco enigmatycznie czy nawet zabawnie i w młodości je trywializujemy. Z wiekiem i doświadczeniem odkrywamy jednak ich prawdziwe znaczenie i niejednokrotnie kiwamy głową z uznaniem, myśląc: "No tak, babcia/dziadek jak zawsze miał/a rację!".

Zbieramy i krótko objaśniamy najciekawsze porady zaklęte w osobliwych powiedzeniach, którymi raczyli nas od dziecka dziadkowie.

Czasami nie potrzeba słów

Seniorzy bardzo cenią sobie wstrzemięźliwość w kwestii wyrażania wszem i wobec swoich opinii. Uważają, że mądre słowa są bardzo cenne, ale umiejętność słuchania i powstrzymywania się przed komentowaniem pewnych rzeczy w odpowiednim momencie jest umiejętnością cenniejszą. Zbytnie gadulstwo może czasami przysporzyć nam problemów. Po co sprawiać komuś przykrość bądź wdawać się w niepotrzebne waśnie? Kiedy dziadkowie nas przed tym przestrzegają, często mówią: "Mowa jest srebrem, a milczenie złotem", "Mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak ma być", "Z kim nie można milczeć, z tym nie można rozmawiać", "Dlatego dwie uszy, jeden język dano, iżby mniej mówiono, a więcej słuchano" czy "Reguła prosta, że aż osłupia: kto się wymądrza, ten się wygłupia".

O tym, że nie warto rzucać słów i obietnic na wiatr, a trzeba je uprzednio dobrze przemyśleć, wspominają też powiedzonkami: "Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje", "Pomyśl dziś, powiedz jutro".

Zmiany są nieuniknione

Dziadkowie spędzili na tym świecie długie dziesięciolecia. Na ich oczach niemal z dani na dzień zmieniał się świat – nigdy w historii świata postęp nie miał takiej zawrotnej prędkości, jak obecnie. Kto zatem, jak nie oni, może nam potwierdzić, że zmiany są nieuchronne, potrzebne i nie należy się ich wystrzegać za wszelką cenę? Jeżeli poprosimy babcię czy dziadka o pomoc w podjęciu decyzji, która może odmienić nasze życie, prawdopodobnie usłyszymy, że "Na miejscu to kamień mchem obrasta" bądź "Kto chce, znajdzie sposób. Kto nie chce, znajdzie powód".

Gdy coś poszło nie po naszej myśli

Kiedy jednak na drodze do tych zmian się potkniemy, usłyszymy prawdopodobnie "Pierwsze śliwki robaczywki", "Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz" czy "Jedna jaskółka wiosny nie czyni". W ten sposób dziadkowie dodają nam otuchy i zapewniają, że z każdej porażki można wynieść naukę na przyszłość, a początkowe problemy nie muszą oznaczać, że całe przedsięwzięcie spali na panewce.

Przyszłość owiana tajemnicą

Dziadkowie zapewne niejednokrotnie przekonali się, że "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach". Życie jest nieprzewidywalne i za każdym rogiem czeka na nas nowa przygoda, często zupełnie niezależna od nas, naszej woli czy zamiarów. Przecież "Co komu przeznaczone, to na drodze rozkraczone"!

Co usłyszymy, pytając seniorów o prognozy na przyszłość? Prawdopodobnie: "Rankiem nie zgadniesz wieczoru, nocą nie zgadniesz kolorów", "Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi" lub przekorne "Zgadniesz, jak nie wiesz?". Umieścimy tutaj także przysłowie "Psy szczekają, a karawana idzie dalej", przypominające nam, że różne sprawy toczą się swoim rytmem, niezależnie od naszej niezgody na nie, mimo protestów.

Smykałka do interesów

Dziadkowie mają też rzecz jasna swoje zdanie o interesach, umowach, układach i finansach. Przykłady?

Kiedy ktoś, nie licząc się z wydatkami, ryzykując nawet zadłużenie, próbuje pokazać, że stoi na wyższym poziomie, niż jest w rzeczywistości, usłyszymy prawdopodobnie wypowiedziane z przekąsem "Zastaw się, a postaw się". Powiedzenie "Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć" przestrzega nas z kolei, byśmy robili interesy tylko z mądrymi ludźmi. "Chytry dwa razy traci" mówi nam natomiast, że nadmierna oszczędność może prowadzić – wbrew oczekiwaniom – do strat. Kiedy zabierzemy się za przedsięwzięcie, które stanowczo przekracza nasze możliwości, babcia z dziadkiem mogą rzec, że "Nie urodzi sowa sokoła".

Człowiek człowiekowi…

Dziadkowie bez wątpienia spotkali w ciągu swojego długiego życia wiele osób, i przekonali się, że każdy jest inny, ma inne oczekiwania, wady i zalety. I że prawdopodobnie nigdy nie poznamy nikogo w pełni – choćbyśmy spędzili z nim całe życie. Często możemy słyszeć, że "Aby poznać człowieka, trzeba zjeść z nim beczkę soli". Dziadkowie przestrzegają też przed pochopnym ocenianiem i krytykowaniem innych osób, powtarzając nam "Nie doszukuj się kropli zła w oceanie dobra" bądź "Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził".

"Na tym porządna rodzina stoi, że dialogu się nie boi"

Tę wyliczankę babcinych i dziadkowych powiedzonek można kontynuować właściwie w nieskończoność! Pamiętajmy – seniorzy to prawdziwe skarbnice wiedzy o świecie i doświadczenia. Możemy z nich czerpać pełnymi garściami! Wystarczy siąść i wsłuchać się w ich słowa. A niosą one niejednokrotnie więcej mądrości, niż początkowo może się wydawać.

Polecamy:

Hobby, które pokochają seniorzy. 10 nowych zainteresowań, które możemy pokazać naszym dziadkom

W iele osób zbliżających się do wieku emerytalnego myśli przede wszystkim o zasłużonym odpoczynku. Oczywiście, jest on potrzebny po wielu latach pracy zawodowej, ale co zrobić, gdy w codzienności naszych dziadków pojawia się nuda?

Czy nie za późno na hobby?

Wiek senioralny jest wprost idealny do rozwijania dotychczasowych zainteresowań, ale również do poszukiwania nowych. Zwykle w tym wieku nie biegnie się do pracy, a dzieci są już samodzielne. Niektórzy seniorzy zasiadają na kilka godzin przed telewizorem, ale wielu osobom to nie wystarcza. Życie na emeryturze, tak długo wyczekiwane podczas kilkudziesięciu lat pracy, często okazuje się być po prostu nudne. Ważne staje się wtedy inne spojrzenie – jako na czas dodatkowych możliwości. W zależności od upodobań można sięgnąć po aktywności podejmowane indywidualnie. Dostępnych jest też mnóstwo form zajęć grupowych. Seniorzy chcą ciekawie spędzać czas, ale często potrzebują podpowiedzi czy inspiracji. Osoby młode, śledzące trendy i mające wiele zainteresowań mogą być dla nich świetnych źródłem inspiracji i zachęty.

Pomysły na hobby dla seniorów

Przede wszystkim warto sprawdzić, co chciałby robić sam senior. Jak to zrobić? Badamy, czym dana osoba interesowała się w młodości. Często to wcale nie jest tak, że senior nie ma ochoty kontynuować hobby. Czasem po prostu potrzebuje podpowiedzi, jak wrócić do tego, co sprawiało mu przyjemność.

Do stałego kanonu zainteresowań seniorów należy czytanie książek, robótki ręczne, majsterkowanie czy słuchanie muzyki. Czasem warto zachęcić osobę bliską do spróbowania nowego rodzaju aktywności. Propozycje z pewnością nie kończą się na poniższych, ale jest to dobry początek.

Hobby, które pokochają seniorzy.

Fotografia

Technologia rozwinęła się tak bardzo, że długie pobyty u fotografa, żeby zrobić jedno zdjęcie czy wywoływanie fotek z kliszy, pozostaje odległym wspomnieniem. Kto powiedział, że używanie filtrów czy innych efektów nie będzie ciekawe dla seniorów? Poza tym z wielu zdjęć można wybrać to jedno wyjątkowe do wydrukowania, a potem zrobić galerię w domu. Wystarczy zaopatrzyć seniora w niewielki aparat cyfrowy z podstawowymi funkcjami lub telefon komórkowy z aparatem. Efekty mogą przerosnąć nasze oczekiwania. Dobrym pomysłem są kursy fotografii, które organizują między innymi domy kultury. Za niewielkie pieniądze można nie tylko zgłębiać techniki fotografowania, ale też miło spędzić czas wśród innych pasjonatów.

Zajęcia komputerowe

Nie jest prawdą, że komputer jest idealnym narzędziem pracy i rozrywki tylko dla młodych. Internet porywa również seniorów! Dla wielu stwarza możliwość kontaktowania się z innymi, wyszukiwania potrzebnych informacji czy uczestniczenia w wirtualnych wydarzeniach. Byłoby idealnie, gdyby każdy senior miał okazję skorzystać z pomocy własnych dzieci czy wnuków. Ale nawet jeśli nie ma takiej możliwości, świetnym rozwiązaniem są kursy komputerowe dla seniorów. Warto poszukać darmowych szkoleń, często organizowanych z funduszy unijnych. Oferty zajęć są zamieszczane nie tylko w klubach dla seniorów, ale też na stronach internetowych urzędów lub szkół językowych.

Blogowanie

Zainteresowanie, które łączy wiele pasji, idealne dla osób, którzy własną pracę chcą pokazać i dzielić się z innymi. Pieczenie ciast, gotowanie, sprzątanie, szydełkowanie nabierają innego wymiaru, jeśli senior nie zamyka się z nimi w czterech ścianach. Blogowanie nie tylko świetnie zajmuje czas, ale też otwiera przestrzeń na kontakty. Dzielenie się pasją przynosi satysfakcję, ale nadaje sens nawet zwykłym czynnościom.. Babcine metody na wywabianie plam czy upieczenie idealnego biszkoptu nieraz okazały się być hitem wśród młodych czytelników.

Przeróbki i renowacje

To kolejne świetne hobby doceniane obecnie przez wielu młodych ludzi. Pasjonaci starych mebli potrafią wydać mnóstwo pieniędzy na odrestaurowywanie ich. Okazuje się, że niejeden senior potrafi robić to doskonale lub być wspaniałym źródłem wiedzy eksperckiej na temat designu z dawnych lat. Warto podpowiedzieć, jakie strony czy kanały na YouTube pokazują, jak robić to najlepiej, co poprawi jakość i komfort prac lub pozwoli seniorowi poznać innych pasjonatów. Dobrym pomysłem jest wspólne odrestaurowanie mebli, które wywołują wspomnienia – to nie tylko przyjemna, ale i pożyteczna forma spędzania czasu.

Carving i dekoracja ciast

Carving jest mało znany, a to nic innego niż sztuka tworzenia ozdób z warzyw i owoców. Jest to idealne zajęcie dla kreatywnych seniorów. Podobnie jak w przypadku dekoracji ciast, młodzi mogą proponować seniorom pewne rozwiązania i pomoce. Przy użyciu specjalnego nożyka czy chociażby masy plastycznej można wyczarować prawdziwe cuda! W internecie znajdziemy mnóstwo pomysłów. Warto pokazać osobom starszym filmiki instruktażowe na YouTube i spróbować wspólnie rozwijać pasję. Goście na spotkaniach rodzinnych będą oczarowani!

Gry

Świat gier dawno wyszedł poza znanego wszystkim „Chińczyka”. Gry planszowe czy karciane nie mają ograniczeń wiekowych, mają różnorodną tematykę i poziom trudności. Wiele osób zakłada kółka brydżowe czy fanów planszówek, które nie tylko zajmują czas, ale też łączą ludzi z różnych pokoleń. Ponadto gry stwarzają dla seniorów okazję do ćwiczenia wielu ważnych sprawności i umiejętności - pamięci, zdolności werbalnych i przestrzennych. Sprawdźmy w internecie dostępne inicjatywy, a jeśli w okolicy takich nie ma, warto je zapoczątkować – pomożemy tym nie tylko naszym dziadkom, ale i innym seniorom, którzy chcieliby urozmaicić swoją codzienność. A może warto pójść krok dalej i zaproponować grę na konsoli? Senior nie tylko spędzi ciekawie czas, zaktywizuje się, ale też pozna współczesne wersje gier – z drugiej strony spędzi czas z wnukami.

Gra w bule

Gra w bule jest dość mało znana, tymczasem należy do jednych z najstarszych gier. Fascynują się nią w szczególności Francuzi, choć staje się coraz bardziej popularna na całym świecie, także w Polsce. Zasady są proste, ale wygrana wymaga nie lada koncentracji i zręczności. Kulami można grać wszędzie, nawet w parku. Gra ćwiczy sprawność, koordynację ruchową i jest świetną rozrywką angażującą do pobytu na świeżym powietrzu.

Zajęcia sportowe

Hitem ostatnich lat jest nordic walking i tai chi, a nawet joga dla seniorów. To coś więcej niż tylko chodzenie z kijkami, sztuka walki czy rozciąganie się. Zajęcia są przede wszystkim okazją do spotkań w grupie rówieśników, do współdziałania oraz do ciekawego spędzania czasu. Nie wspominając już o wpływie takich aktywności na zdrowie i samopoczucie!

Zajęcia kreatywne

To coś, co zawsze było w dostępne w ofercie dla seniorów w różnych klubach, domach kultury czy uniwersytetach trzeciego wieku. Podobnie jak w przypadku klubów gier, warto zlokalizować najbliższe placówki czy domy kultury i wybrać się z naszą babcią lub dziadkiem. Swoją obecnością nie tylko wesprzemy ich, gdy okażą się nieco wstydliwi, ale i pokażemy cały wachlarz możliwości wyboru hobby, które mogą rozwijać.

Szuflady wielu osób są pełne wierszy tworzonych w młodości, niedokończonych powieści i różnych historii, a także książek, które są jeszcze nieprzeczytane. Jeśli nasi bliscy dużo czytają, możemy podsunąć im pomysł założenia kółka literackiego wśród najbliższych znajomych, a nawet sąsiadów. Czytanie jednej książki w tygodniu i spotykanie się co tydzień na omówienie wrażeń będzie idealną motywacją do regularnych spotkań, przygotowywania poczęstunków i goszczenia w swoich ścianach gości. Jak wiemy, babcie i dziadkowie uwielbiają, gdy ktoś wpada w odwiedziny bez względu na wszystko! Oczywiście to samo dotyczy miłośników dobrego kina.

Pasja nie ma wieku – w każdym momencie życia możemy zdecydować się na rozwijanie nowych zainteresowań i być ciekawym świata. Porozmawiajmy z naszymi bliskimi i zachęćmy ich do działania. Nawet niewielkie podjęte przez nas inicjatywy mogą sprawić, że życie bliskich nam seniorów stanie się bardziej kolorowe i ekscytujące, a oni poczują, że spędzają emeryturę tak, jak sobie to wymarzyli.

Polecamy:

uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij
Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.